Weinviertel – przedsmak Austrii
7/07/2015
Z jakiegoś powodu Polacy nie rzucają się na każde wino z Austrii, jakie pojawi się naszym rynku. Cena to chyba tylko część problemu. Veltlinerom i rieslingom znad Dunaju towarzyszy opinia win koneserskich. Jeśli ktoś szukałby jednak sposobu na zaprzyjaźnienie się z winiarską Austrią, może dobrać się do niej od tej samej strony, od której zwykliśmy wjeżdżać do kraju sznycla i szparagów.
Można usłyszeć, że leżący na styku Austrii, Czech i Słowacji Weinviertel to Europa Środkowa w pigułce. Ale słychać też głosy, że, jeśli chodzi o wino, niewiele ten region łączy z północnymi sąsiadami. Wojciech Gogoliński pisze wręcz, że różni się od nich tak, jak czterej pancerni z psem od Czterech pór roku Vivaldiego.
Pewnie sporo w tym prawdy, ale Weinviertel niewiele ma też wspólnego ze swoim renomowanymi sąsiadami z południa, takimi jak Kamptal. A właściwie nie miał, bo jego reputacja znacząco ostatnio wzrosła. Region nie kojarzy się już tylko z winiarską prostotą i anonimowymi winami bazowymi dla austriackich bąbelków, ale przede wszystkim z wyjątkową interpretacją grüner veltlinera. Naczelny szczep Austrii osiąga tam większą pikantność niż na południu i stanowi ponad połowę upraw. Oprócz GV znaleźć tam można trochę win czerwonych i oczywiście rieslinga, który udaje się głównie na południu regionu, w okolicach Wiednia.
Świat zainteresował się Weinviertel głównie za sprawą małżeństwa Pfaffl, ale z czasem usłyszał także o innych producentach, takich jak Hans Setzer czy Christian Pleil. Niedawno do weinviertelowskiej ekstraklasy dołączył Friedrich Rieder, winiarz rezydujący w okolicach Poysdorfu, niecałe 20 km od morawskich Valtic. Spróbowałem jego rieslinga z winnicy Bockgärten.
Nos Weinriedel Riesling Bockgärten 2013 to morela skropiona cytryną na chłodnym, kamiennym podłożu. Usta z początku zielone i spięte, nabierają za czasem rumieńców i pikanterii. Wychodzi z tego riesling całkiem treściwy, ale nie ciężki. Do tego młody, o czym świadczy wysokie, kwasowe “c”, którym kończy występ. Pije się go z przyjemnością, ale być może za dwa, trzy lata, pociecha z niego będzie większa.
Wino dostałem od Kondrat Wina Wybrane. W trwającej właśnie promocji do dostania za niecałe 45 zł.
W ramach Winnych Wtorków o Austrii piszą też: Korek od Wina, Blurppp, Nasz Świat Win, Italianizzato i Winniczek.