Podobno już po pierwszej rundzie wyborów prezydenckich Emmanuel Macron otworzył szampana. Tym bardziej prawdopodobne jest, że otworzył go po drugiej, w której zdobył ponad dwie trzecie głosów. Czy przeszło mu wtedy przez myśl, że jego zwycięstwo w najważniejszych regionach winiarskich, Szampanii nie wyłączając, nie było tak spektakularne?
Tego lata pisało się o prowansalskim różu więcej niż kiedykolwiek. The Guardian, The Telegraph, GQ i wiele innych poczytnych gazet poświęciło mu niespodziewanie wiele miejsca.
Mielżyński to jeden z najlepszych importerów w Polsce. Ma w ofercie wiele świetnych win, za które w większości trzeba trochę zapłacić. A jak wypada u niego półka w okolicach pięciu dych?
Strony:
