
Zapach piwniczki Tamása Póka
29/10/2016
Zdarza się, że w regionie winiarskim, który odwiedzam, idąc ulicą, albo polną drogą, staję nagle jak wryty, bo dobiega mnie aromat, który nie dawał mi spokoju w tamtejszych winach.
Zdarza się, że w regionie winiarskim, który odwiedzam, idąc ulicą, albo polną drogą, staję nagle jak wryty, bo dobiega mnie aromat, który nie dawał mi spokoju w tamtejszych winach.
Nowa oferta win węgierskich w Lidlu wzbudziła spore zainteresowanie, ale w blogosferze przeważa opinia, że poza paroma wyjątkami nie ma się czym ekscytować. Mnie najbardziej zainteresowało to, że na półkach dyskontu znalazło się aż pięć win z jednego z najciekawszych regionów Węgier – Szekszárdu.
Strony: