
Niezapomniane momenty 2016 roku
31/12/2016
Żelaznym prawem winnej blogosfery jest to, że im dłużej piszesz o winie, tym więcej trafia ci się dobrych butelek, które nie pojawią się w twoich tekstach.
Żelaznym prawem winnej blogosfery jest to, że im dłużej piszesz o winie, tym więcej trafia ci się dobrych butelek, które nie pojawią się w twoich tekstach.
W żadnym innym regionie Włoch nie widziałem tak małej liczby turystów jak w Apulii. Pomimo lotów Ryanaira i wizytówki w postaci znanego w całej Europie primitivo, ta w dużej mierze rolnicza i naznaczona kolonialną przeszłością część Włoch ciągle nie może doczekać się tłumów gości.
W ostatnim czasie pojawiły się dwie ważne książki, które poddają dekonstrukcji bliźniacze mity: C.K. Monarchii i Europy Środkowej.
W Douro nie brak pięknych miejsc, w których można spotkać świetnych winiarzy i spróbować ich fantastycznych win. Ale są też takie, które nie cieszą się wielką sławą, ani nie zapierają tchu w piersiach. A jednak mocniej zapadają w pamięć.
Właściwie w ogóle nie miałem tam pojechać. Szybciej byłoby pojechać na Węgry przez Słowację, ale coś mnie tknęło, żeby zahaczyć o Morawy i Weinviertel.
Zdarza się, że w regionie winiarskim, który odwiedzam, idąc ulicą, albo polną drogą, staję nagle jak wryty, bo dobiega mnie aromat, który nie dawał mi spokoju w tamtejszych winach.