Ciemna strona Chorwacji


21/02/2016

Jak na tak niewielki kraj, Chorwacja łączy w sobie zaskakująco różne części. Jest tam np. region, gdzie nie jeżdżą polscy turyści, nie robi się plavaca ani malvaziji, a kuchnia mocno różni się od tej z Dalmacji. Nazywa się Slawonia i jeśli już ktoś w świecie wina o niej słyszał, to raczej o pochodzących stamtąd botti, w których dojrzewa barolo.

Mikołaj i odczarowana borgonja


8/12/2015

Wiadomo że dzięki badaniom DNA jesteśmy mądrzejsi od poprzednich pokoleń, które często odmiany myliły, wrzucały do jednego worka, albo niesłusznie – do dwóch różnych worków. Ale żeby sędziowie międzynarodowego konkursu gamay dali omyłkowo medal… frankovce?

Gdzie diabeł nie może, tam babić


9/07/2014

Wielu rodaków zmierza właśnie do Chorwacji, by korzystać z uroków Adriatyku, a pewnie i wina. Jeśli ktoś spróbował już plavaca i terana, warto pochylić się nad babiciem, który potrafi dać bardzo przyjemne wina za niewielkie pieniądze.

Graševina, malvazija i mule po dalmacku


2/03/2014

W Chorwacji nie brakuje ciekawych, białych odmian winorośli. Stworzone z nich wina uchodzą za niezły akompaniament dla ryb i owoców morza. Graševina i malvazija od czołowych chorwackich producentów musiały zmierzyć się z tą opinią.

Plavac mali od Tomicia


2/02/2014

Do zdjęć charakteryzuje się na Zeusa, propaguje epikureizm, swój profil umieszcza na etykietach na modłę rzymskich cesarzy i ze stoickim spokojem tworzy legendę swoich win. Andro Tomić – niektórzy mówią o nim artysta-wizjoner. Jeśli to prawda, jego Plavac jest uroczą, zdradzającą nietuzinkowy talent miniaturą.